Love

Love

niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział 40-Niemożesz żyć przeszłością część 1

Dziewczyna przyglądała się odchodzącem mężczyźnie, nie wiedziała co ma dalej zrobić. Dopiero dźwięk klaksonu z drugiego samochodu ją  otrzeźwił. Odjechała na parking. Oparła głowę o kierownicę
*Violetta*
-Boże co się, ze mną dzieje dlaczego ten facet przypominał mi mojego leona. Nie mogę powiedzieć Fran że widziałam Leona, pomyśli że zwariowałam.
*Marco*
-Wracałem z biura z daleka na parkingu zauważyłem Violetty samochód. Pomyślałem że może coś się stało.
-Violu, hej coś się stało dlaczego tu stoisz?
-Marco, witaj nie nic się nie stało. Tylko chwilę odpoczywam, jest okey-powiedziałam, przecież nie powiem że widziałam Leona.
Kilka godzin później. ...
Dom Violetty, szatynka położyła się do łóżka lecz myśląc o swym mężu. To niedawało jej zasnąć ciągle myślała że może jej mąż nie umarł.
Chwilę potem .....
-Kochanie, kochanie otwórz oczy. To tylko zły sen
*Violetta*
-Leon,leon ty żyjesz. To naprawdę ty tak się cieszę, kocham cię. Tak bardzo kocham
*Leon*
-Przecież obiecałem przed Bogiem że cię, nie opuszczę i nigdy cię nie  zostawię. Zawsze będę przytobie.
Szatyn przybliżył się do, swej żony następnie złożył jej na ustach pocałunek. Zaczął całować jej szyję, następnie delikatne palcami przesunął po jej ramieniu. Przyczym małżonka poczuła przyjemne mrowienie. Violetta usiadła na Leonie okrakiem, mężczyzna rozwiązał jej aksamitną koszulkę nocną. Odkrywając przytym jej powabne piersi, ustami rozpoczął delikatne a zarazem mocne masowanie i ssanie. Rozpocznając grę wstępną, gdy Violu była już rozpalona poprosiła swego męża by się z nią kochał
-Kochaj się zemna tu i teraz, niech ta noc będzie tak jak miała być ostatnią- powiedziała Violetta
-Pragnę cię i kocham, byłaś, jesteś ,i będziesz tą jedyną.
Kochali się całą noc, następnie wtulona w tors swego męża zasneła. Violetta otworzyła oczy spojrzała na zegarek była 2:45.Była pewna że obok śpi jej mąż dotknęła poduszki, nie zastała go.
*Violetta*
-Leon,Leon gdzie jesteś? Dlaczego mnie znowu zostawiasz. Nie to był tylko sen, z którego nie chciałam się obudzić.

Zawaliłam sprawę, przepraszam że krótki ale niemam wenny jutro postaram się spisać. Dziękuję wam za odwiedzanie i tak ciepłe przyjęcie naszego nowego opowiadania. Blog ma dopiero dwa dni a już. Jest ponad 300wyświetlen i tyle komentarzy. Wiec dziękuję wam i mojej kochanej Fryci. Wasza Aga Verdas

6 komentarzy:

  1. łał rozdział cudowny :)
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny rozdział
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały nie mogę doczekać się następnego niech już będzie Leonetta

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialnie piszesz :)
    Wpadniesz :
    http://miloscleonet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. http://violetta-leonetta12.blogspot.com/2014/06/konkurs-odejscie-czyli-za-i-przeciw.html --> konkurs na moim blogu. ZAPRASZAM.
    Miałam wpaść i w ogóle, ale zapomniałam, więc teraz oto jestem.
    Rozdział jest serio okey ♡♥
    Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu.
    Więcej informacji: przedostatni post na moim blogu. Link u góry.
    Marthy

    OdpowiedzUsuń