Love

Love

czwartek, 19 czerwca 2014

Rozdział 41-Kim jest ta kobieta

Leon tej nocy nie mógł spać, ciągle myślał o tej dziewczynie którą spotkał na ulicy. Zastanawiał się dlaczego ona powiedziała do niego po imieniu, ?a może ona wie coś o jego przeszłości? .
*Leon*
-Kim ona była? Może wie coś o mojej przeszłości? A może mnie zna? .
Tej nocy szatynka niemogła spać postanowiła pospacerować po osiedlu, założyła  dres i adidasy. Drogę oświtlały jej pobliskie latarnie,na niebie mieniło się tysiące lśniących gwiazd. Violetta była zachwycona tym widokiem, w pewnym momencie ktoś na nią w padł.
Chwilę wcześniej. ......
Leon myśląc o tej dziewczynie postanowił wyjść z mieszkania Lary, tak odkąd Lara znalazła ranego i nieprzytomnego Leona. To dzięki niej przeżył, ale przez wybuch stracił pamięć.
*Leon*
-To ty przepraszam nie zauważyłem cię, nic ci się nie stało?
*Violetta*
-Nie to ja przepraszam, jestem myślami gdzieś indziej
-To tak jak ja, też jestem myślami w innym miejscu. Chciałbym cię o coś zapytać? -powiedział Leon
-Pytaj odpowiem ci na każde pytanie,-odparła Viola
*Leon*
-Jak się spotkaliśmy na ulicy ,to pani powiedziała do mnie po imieniu Leon czy zna mnie pani?
*Violetta*
-Tak znam cię bardzo dobrze bo jesteś moim mężem Leonie. Tak to ją twoja żona Violetta mamy dwójkę cudownych skarbów. Marię i Maxiego.
- Ale ja ciebie nie pamiętam i nic niewiem o swojej przeszłości. Czasami mam jakieś urywki przed oczami- powiedział szatyn
-Z czasem wszystko sobie, kochanie przypomnisz. Ją wiedziałam że żyjesz moje serce mi mówiło. Wszystko się ułoży.- rzekła Violu
Violetta wtuliła się w tors mężczyzn. Leon poczuł się dziwnie tak jak by od zawsze znał Violette. Po chwili dziewczyna się odsunęła od Leona. Wzięła go za rękę i usiadła znim na ławce. Zaczęli rozmawiać otym jak to się stało że Leon stracił pamięć. Violetta wiedziała że musi mu wszystko opowiedzieć jak się poznali. Aż do momentu porwania szatyna. Leon wsłuchiwał się w słowa dziewczyny. Dla niego było to nowością i nie mógł pojąć dlaczego to ich spotkało.
*Leon*
-Violetto to wszystko to jak z jakiegoś filmu akcji, nie to niemoże być prawda ty mnie oklamujesz.
Mężczyzna poderwał się z ławki zostawiając samą dziewczynę,
Violecie zaczęły spływać po policzku łzy.
*Violetta*
-Co ją narobiłam, nie mogę go poraz drugi go stracić. .....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PRZEPRASZAM ZE DOPIERO TERAZ COŚ DODAJE ALE NIEMIALAM CZASU.  Tak wiem jestem złą osobą bo was zawiodłam i ten rozdział też jest do dupy(przepraszam za wyrażenia) . Więc możecie mnie hajtowac i wogóle, jeszcze raz przepraszam was. Wasza AGa VERDAS p.s. dziękuję ci Violu i ten marny rozdział dedykuje tobie skarbie: ) :)

5 komentarzy:

  1. Co Aga to super rozdzial i mamy leonette mam nadzieje ze wroca do siebie i leon przypomni sobie wszystko Pozdro od @Mechi@ gratuluje!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział troche krótki ale to nic
    Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń