Love

Love

piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział5-Ucieczka

Violetta-Tak się boje co dalej bedzie zniami,wiem niepowinnam nawet tak myśleć ale ja znam mego ojca i wiem do czego jest zdolny-mysląc w głowie nie zauważyłam jak woła mnie fran
Fran- violetta ej co jest?.Niemartw się będzie dobrze leon już wszystko załatwił.Wiem fran ja poprostu obawiam się.że to wszystko pęknie jak bańka mydlana.Już chodz domnie -włoszka przytuliła przyjaciółkę
Leon-wszystko już załatwione,Andres załatwił nam drugie paszporty.Leon wiesz że już odrwrotu niema-rzekł Marco.Tak mój przyjacielu,dziekuje ci za wszystko.Nie musisz zemną jechać ,bo przez zemnie twoja kariera pójdzie namarne.Leon posłuchaj to jest tylko praca,a przyjaciele są nazawsze.Ja już to postanowiłem.Zreszto Fran jedzie zemną,a w  Buenos mam tam kuzynkę Ludmiłe ,stary damy radę.
<,<,,,<<Leon postanowił pójść do dziewczyny>>>>
Stoję pod pokojem violi uniosłem dłoń
Viola usłyszałm pukanie -proszę.Mogę wejść .Tak leon wchodz
Jak czuje się najpiękniejsza,najcudowniejsza dziewczyna na świecie?-spytałem
Dobrze dziekuje ci,Leon mam takie pytanie ?tak pytaj księżniczko.Jak przekroczymy granice niemam dokumentów.Skarbie niemartw się moj przyjaciel wszystko,załatwił jeszcze dzisiaj prześle nam nowe dokumenty.Dobrze dziekuje ci-powiedziała viola
Ateraz chodz na spacer pujdziemy się przejść-leon zwróćł się do sztynki
Leon i Violetta wyszli z pensjonatu trzymając się za ręce.Spacerowali,śmiali się,W pewnym momenicie Leon zaczął spiewać piosenke
Z tobą być byś tuliła mie wramionach
bym był tylko twój pragnieniem mym na zawsze jesteś ty
Zasypiać chcę przytobię w mym sercu poczuć ogień
Co zrobić mam by zawsze z tobą być
Violetta-dzien zaczynam prostym słowem kocham cię
tym jednym gestem oleśniewasz mnie to twoja gra ty niewiesz otym że
Nieufność odaliła serca dwa nasz świat jak talia kart zagadka rozwiązała wreście
się jednak wciąż powtarzasz że
Z tobą być kocham cię
Leon to było piękne kocham cię i dziękuje ci za tą piosenkę.Dla ciebie wszystko
Młodzi zaczeli się ,zbliżać do siebie ich usta były coraz bliżej siebie aż w końcu złoczyły się w jedność
<<<<<dom germana>>>
Nie niepozwolę smarkuli że będzie robiła takie rzeczy.Śłą ją tu ściągnę -krzykną german
Angie-to co usłyszałam ,wiem zadzwonię do mojej malutkiej powiem jej wszystko
Violetta -halo tu angie.
Nasz pocałunek przerwał dzwiek telefonu wcisnełam zielony guzik Halo
Violu twój ojciec zapowiedział że cię dodomu siła z prowadzi właśnie poszedł dzwonić chyba do Diego.Tak dziekuję nianiu że zadzwoniłaś bardzo cie kocham
Leon-co się stało? kochanie .zadzwoniła do mnie moja niania by mnie ostrzeć przed ojcem.Razem z Diego jadą pomnie ,Leon to koniec.Spokojnie za dwie godziny nas tu niebędzie,kochanie ufasz mi.Tak ufam ci
Diego -witaj German w czym mogę ci pomóc-spytał brunet
Musimy pojechac po Violette.Tak nie może być żeby ona się nam przeciwstawiała.Tak masz racje już ja tego dopilnuje
<<<<w tym czsie leon z viola sie pakują>>>>
Fran -dziekuje ci za wszystko bardzo cie kocham. I tobie Cami
Violu niemartw się my z camilą wszystko załatwimy>Zostaje znami Marco i Maxi potym wszystkim dojedziemy do was.A teraz szybko zbierajcie się-powiedziała włoszka
Leon -dzieki Marco jak już wyląujemy na miejscu to zadzwonimy.Dobra stary wszystko jest już załatwione ateraz choć przytule cię.Trzymaj się i powodzenia
Gotowa jesteś ,Tak to idziemy nowe życie czeka na nas.
Przyjaciele pożegnali sie,Leon i Vilu wsiedli do samolotu polecieli
<<<<pensjonat>>>>
5godzin potem
Pod pesjonat podjechał terenowy samochód.Wysiadło zniego dwóch mężczyzn
Dzień dobry zwrócił się Diego
Tak w czym mogę pomóc?.Dwa pokoje zwrociła się Camila
Nie raczej przyjechałem tu po swoja narzeczoną,i posłuchaj mała niechcę pokoju .Tylko zawołaj twoją szefową
Fran -ja jestem właścicielka o co chodzi?
Diego-oten zegar co niechodzi .Nieudawaj głupiej wiem że tu jest Violetta.Przepraszam ale tu nikogo takiego niema.Diego złapał Francesce za gardło.Marco jak to zobaczył żucił sie razem z Maxim na Diega
Wynocha mi stąd już ci pani powiedziała że nikogo takiego tu niema-rzkł Travili
Grman -ja wiem że tu była moja córka,Przekażcie jej że ją zajdę nie ucieknie mi
Diego- a z toba się jeszcze policzę chłoptasiu.Maxi dowidzenia panom Dziekujemy ale nie zkorzystamy z oferty .Z pensjonatu wyszli bardzo wkurzeni,Diego w myslach Onie kochana ty mnie popamiętasz zobaczycz
<<<w samolocie>>>.
Leon -jak słoneczko,dobrze pamietaj że tobą być i kochać cie otym marzę i śnie.Ja tak samo ale kochanie boję się jutra >Kochanie ja zawsze jestem i będę z tobą ateraz prześpij się bo jeszcze długa droga przednami.Viola posłuchała ukochanego i odpłyneła do krainy snu

<<<Mamy już rozdział 5 mam nazieje że się podoba akcja zaczyna sie rozkrecac .Myślę że to opowiadanie zacznie sie rozwijać .Tu wszystko sie zdarzy więc czytajcie .Jutro bedzie one shot ostatnia częśc tak myślę chyba że jeszcze dzisiaj napiszę.Papa Aguś Verdas>>>>>> 

3 komentarze:

  1. Hej wysłałam Ci e-maila na temat konkursu ;)
    A i jeszcze taka jedna mała podpowiedź jak wprowadzasz dialogi to pisz je od myślników i następnej linijki, bo jak tekst jest ciągiem to ciężko się zorientować co, kto do kogo mówi ;)
    PZDR Martyna z bloga ~PODEMOS~

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje zastosuje sie do twojej pod powiedzi

    OdpowiedzUsuń
  3. Już coraz lepiej z ortografią. Idę czytać dalej... ;)

    OdpowiedzUsuń