Love

Love

wtorek, 18 marca 2014

Rozdział26 - A Drop In The Ocean

****Ten Rozdział dedykuje Martynie z bloga Podemos.Jesteś dlamnie inspiracją dziękuje ci za wszystko
        Jesteś :):):):):)
*Leon*
-Niewiem jak zareaguje Violetta na te wiadomość boje się niewiem jak, to powiedzieć.
Właśnie wchodzę do domu Violetta ,siedzi w salonie przeglądała coś w laptopie.
-Jak,się mają moje najcudowniejsze kobiety pod słońcem-zapytałem się
*Violetta*
-O już,jesteś kochanie przepraszam nieusłyszałam jak weszłeś do domu.Zobacz co nasi przyjaciele nam przygotowali.Film o nas z taką cudowną piosenką pt.A Drop In Ocean) Choć usiądź przymnie to obejrzymy rzaem.
-Oczywiście kochanie-usiadłem obok mojej żony
*Leon*
-Ten film zrobiony przez naszych znajomych ,jest świetny.Tu są nasze wspólne chwile,to co razem przeżywaliśmy.Widziałem jak Violecie spływa łza po policzku.Usunąłem ją swymi ustami
-Leon,przepraszam cię ja poprostu się troszeczkę wzruszyłam.To hormony-powiedziałam
-W takim razie muszę cię porwać i zabrać na koniec świata-Uniosłem mą ukochaną do naszej sypialni
-Nie,proszę zostaw mnie niechce.Nie to znaczzy chce ale się boje że mnie upuścisz-krzyczałam do Leona
-Zaufaj mi skarbie-usłyszałam z ust Leona


a
Mieszkanie Germana*
*German*
-Siedzę przed białą kartka papieru,chce wszystko wyjaśnić mojej córce.Wiem że to powinnem powiedzieć je osobiście,ale tak jest mi prościej.Może łatwiej sam już niewiem.
Kochana córeczko,wiem że mnie nienawidzisz.Wcale się tobie niedziwię,za to co ci zrobiłem bo uważałem tylko że ja mogę decydować o twym życiu.Gdy jeszcze była ,znami mama pamiętasz jak razem spędzaliśmy czas.Wszystko zmieniło się gdy Maria odeszła wtedy ja odsunąłem się odciebie.Ty mnie wtedy najbardziej potrzebowałaś,poświęciłem się pracy.Nawet nie zauważyłem jak zaczełaś dorastać.Wyrosłaś na mądrą i dzielną kobiete,jestes niezależna.To potwierdziła twoja ucieczka z Leonem.Napoczątku chciałem cię ukarac zmuści do powrotu do domu.Ale gdy dowiedziałem się że wyszłaś za Leona zrozumiałem swój błąd.Bo nikogo niemożemy zmuści do miłości.Ona sama przychodzić,zakrada się w nasze serca.Leon cię kocha ponad życie,jest dobrym chłopcem.Będzie wspaniałym ojcem.Wiem że jesteś w ciąży.Bardzo się,z tego cieszę że zostanę dziadkiem.Ale niedane będzie mi poznanie wnuków,ponieważ upomniała się o mnie moja przeszłość.Dlatego postanowiłem przekazać swoją firme wam moje kochane dzieci.Niech ona pozostanie w naszej rodzinie,a następnie przekażecie ją moim wnukom.Wszystko już jest przepisane.Mam nadzieje że kiedyś mi to wszystko przebaczysz Violetto
        Twój kochający tata.
-Schowałem list do koperty,przekazałem ją Ramalo.On przekaże ją mojej córce gdyby mi się coś stało,jest moim przyjacielem.

*Violetta*
-Leon,zaczął opowiadać jakąś bajke do mojego brzucha.To naprawde wyglądało zabawnie,coruszynie całował go opowiadając naszym skarbom jak ich kocha.Leon ale one jeszcze nic niesłyszą-powiedziałąm
*Leon*
-Nieprawda kochanie,otóż już w łonie matki dzieci wszystko słyszą,rozpoznają czy jesteś smutna czy wesoła.Dlatego właśnie opowiadam im bajki.Nietylko ty kochanie czytasz różne poradniki-powiedziałem
Poczułem coś
-Kochanie,poczułeś one mnie kopneły-powiedziałąm
-tak czuje to skarbie,Cześć moje ukochane córeczki to ja wasz tatuś.Bardzo was kocham z mamusią-rzekł *Leon*
-Violetto muszę coś ci powiedzieć,mówiłem ci że idę do firmy.Częściowo cię okłamałem niebyłem w firmie.
Tylko widziałem się z twoim ojcem.Dzwonił domnie jak byliśmy u lekarza prosząc o spodkanie
*Violetta*
-Dlaczego mnie okłamałeś,niepowiedziałeś mi że dzwonił do ciebie,Leon szczerość to podstawa związku.Aty mnie okłamałeś i w dodatku z moim ojcem.Co takiego było ważnego że chciał się z tobą spodkać-spytałam
-Przekazał nam swoją firme -odpowiedział Leon
-Ze co on zrobił?.Przekazał nam swoją firme niewierzę że to mój ojciec tak z dnia nadzień przekazuje nam firme.-odparła szatynka
-Tak samo pomyślałem
Ale odrazu powineś mi powiedzieć a nie wszystko zatajać proszę wyjdź z pokoju,chcę zostać sama-odpowiedziała Violetta
*Leon*
-Viola została sama w pokoju,słyszałem jak płacze.Tak mój błąd był że jej odrazu niepowiedziałem

Przepraszam że urywam ale chyba mam zapalenie oskrzeli, i niedam rady dalej pisać.Jutro dodam one parta pt.Ona I On mam nadzieje że się wam spodoba.Pozdraiwam Aguś


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz